Darczyńcy uratowali Wojciecha Kordę. „Choć na chwilę możemy odetchnąć”

Dodano:
Wojciech Korda w 1986 roku Źródło: YouTube
Apele o wsparcie finansowe Wojciecha Kordy przyniosły efekt. Bliscy muzyka Niebiesko-Czarnych w końcu mogą odetchnąć. Wszystko dzięki dobrej woli darczyńców.

Przypomnijmy, na początku lipca Polska Fundacja Muzyczna zwróciła się do fanów Wojciecha Kordy o wsparcie na jego leczenie. 79-letni artysta od 2015 roku ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Przeszedł sześć udarów mózgu, jest po tracheotomii, więc oddycha za pomocą respiratora. Nie może jeść stałych pokarmów, karmiony jest bezpośrednio do jelit. Na co dzień opiekę nad nim sprawuje jego druga żona Aldona.

Mężczyzna na co dzień podpięty jest do wielu urządzeń elektrycznych: łóżka pionizującego plecy i podnoszącego nogi, respiratora, koncentratora tlenu, ssaku i pompy do podawania pokarmu. „Wszystkie te urządzenia są zasilane elektrycznie, a prąd jest dla nich aktualnie droższy o 100 proc. Z powodu przeterminowanych faktur, grozi odłączenie energii od domu, co dla Wojtka mogłoby okazać się zabójcze” – pisała Polska Fundacja Narodowa.

Nadzieja dla Wojciecha Kordy

Na apel odpowiedziało liczne grono darczyńców, o czym poinformowała teraz fundacja. „Dzięki hojności Darczyńców zebraliśmy kwotę, która pozwoliła na opłacenie zaległych faktur i najpilniejszych potrzeb medycznych Wojtka, które jak się domyślacie – nie dość, że nie maleją, to już teraz są ogromne. Będziemy teraz konsultować, w jaki sposób ich użyć, by zostały spożytkowane w najmądrzejszy, ułatwiający codzienne funkcjonowanie sposób” – czytamy.

W poście Polska Fundacja Narodowa podkreśliła, że po raz kolejny okazało się, że każda, nawet niewielka wpłata, ma ogromne znaczenie. „I choć zebrane środki w żaden sposób nie zamykają prowadzonej przez nas na rzecz Wojtka zbiórki, to choć przez chwilę – dzięki Wam – możemy odetchnąć i zwyczajnie, bez paniki, zastanowić się co dalej” – podano.

Wojciech Korda. Kim jest?

Wojciech Korda w latach 60. i 70. występował, jako gitarzysta, w zespole Niebiesko-Czarni. Grupa wylansowała takie przeboje jak „Niedziela będzie dla nas”, „Pożar w Kwaśniewicach” czy „Hej tam w dolinie”. W 1976 roku zespół Niebiesko-Czarni się rozwiązał, a gitarzysta założył duet ze swoją żoną Adą Rusowicz, o nazwie Ada-Korda i Horda. Występowali przez całe lata 80. i na początku 90., między innymi w USA i krajach skandynawskich.

W 1991 roku Korda wracał z żoną Adą Rusowicz i nowo poznanymi znajomymi z koncertu w Warszawie. Doszło do tragicznego wypadku samochodowego pod Poznaniem. Zginęli wszyscy, oprócz gitarzysty. Korda i Rusowicz mieli wspólnie dwójkę dzieci. Muzyk po wypadku zajął się synem Bartłomiejem, a córkę Annę oddał pod opiekę siostry swojej żony i jej męża.

Korda jest laureatem „Złotej Dziesiątki” Festiwalu Muzycznych Talentów w Szczecinie (1962), Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu (1965) oraz „Złotego Kamertonu” (1991).

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...